Inflacja jest jednym z kluczowych wskaźników gospodarczych, który ma wpływ na codzienne życie konsumentów. Ostatnie dane wskazują, że w Wielkiej Brytanii inflacja utrzymuje się na poziomie 6.7%, nieco powyżej oczekiwań ekonomistów.
Interesującym odkryciem jest jednak to, że ceny niektórych produktów spożywczych, takich jak mleko, ser i jajka, spadły po raz pierwszy od dwóch lat, podczas gdy ceny paliw, w tym benzyny, znacząco wzrosły. Według danych opublikowanych przez Biuro Statystyki Krajowej (Office for National Statistics – ONS), ceny niektórych produktów spożywczych, takich jak mleko, ser i jajka, spadły w miesiącu wrześniu. Największy spadek odnotowano w przypadku sera, który kosztuje teraz o 3.3% mniej niż w sierpniu. Wraz z nim spadły również ceny m.in. mleka, wody mineralnej, napojów bezalkoholowych i soków.
Spadek cen produktów spożywczych jest istotnym czynnikiem wpływającym na spowolnienie inflacji. W tym przypadku, ceny żywności i napojów bezalkoholowych spadły o 0.1% między sierpniem a wrześniem, w porównaniu do wzrostu o 1.1% w tym samym okresie rok temu. Ogólnie, roczna stopa inflacji w tej kategorii wyniosła 12.2% w wrześniu, co oznacza spadek w porównaniu do 13.6% w sierpniu i 19.2% w marcu 2023 roku, co było najwyższym poziomem od ponad 45 lat.
Helen Dickinson, dyrektor generalna Brytyjskiego Konsorcjum Handlowego (British Retail Consortium), zauważa, że spadek cen jest efektem zaostrzającej się konkurencji między sprzedawcami, ich inwestycji w obniżanie kosztów oraz spadku cen niektórych globalnych surowców. Konsumentom z pewnością ucieszy się z obniżki cen produktów, takich jak ser, margaryna, makaron i czekolada. Szczególnie będzie to mile widziane w okresie zimowym, kiedy to gospodarstwa domowe stają przed rosnącymi kosztami ogrzewania.
Wzrost cen paliw
Mimo spadku cen produktów spożywczych, ogólna inflacja utrzymuje się na poziomie 6.7% głównie ze względu na wzrost cen paliw. Według danych ONS, ceny benzyny wzrosły o 5.1% między sierpniem a wrześniem. Warto jednak zauważyć, że mimo wzrostu, ceny paliw są wciąż o prawie 10% niższe niż rok temu. Jednakże, ograniczenia podaży na Bliskim Wschodzie doprowadziły do wzrostu cen ropy naftowej w ostatnich tygodniach, co przyczyniło się do wzrostu cen benzyny.